Wysłany: 2008-12-19, 13:30 Mecze, które rozegraliście
W tym temacie (nie znalazłem takiego na forum) będzie można dzielić się wrażeniami z ostatnio rozegranych meczy.
Zacznę ja:
Mój ostatni meczyk rozegrałem z Herkayem. Ja grałem Rebelią, on Imperium, na 200 pkt. Wygrałem. Mój skład opierał się na dwóch Hoth Trooper with Repeating Blaster Cannonach Rebel Captainie, Rodian Hunt Master i Lei, ale miałem jeszcze kilka minisów oprócz tego. Herkay miał skład nastawiony na dużego Defensa. Już w drugiej turze rozwaliłem mu Cammasin Nobla i jednego commandera. Przez następne kilka tur szliśmy łeb w łeb, lecz już pod koniec zacząłem wychodzić na prowadzenie. Przez ostatnie kilka tur Herkayowi został tylko Vader, a ja z powodu małej prędkości nie mogłem go dogonić działami, które mi zostały. W końcu doszedłem tam Rodianinem i trafiłem, a że Vader był trochę odsłonięty, to rozwaliłem go z działa. Na polu bitwy zostały mi 4 minisy.
Wiek: 25 Dołączył: 17 Lis 2008 Posty: 180 Skąd: warszawa
Wysłany: 2008-12-23, 22:33
ja na ostatnim turnieju w gryfie gralem z Arturem S. poniewaz gralismy na 150 i to bez uniqow to moj sklad nie byl zachwycajacy. Artur mial mase republic commando, black sun vigo i cos tam jeszcze. ja mialem dwie x-1, rebel snowspeedera i rebel leadera.
przez pare tur z planszy zszedl tylko jeden republic commando, ale x-1 dzieki granatom artura mialy sporo obrazen. w koncu zostal mi tylko rebel snowspeeder,a Arturowi zostalo sporo figurek. niestety do konca gry sytuacja niewiele sie zmienila, bo zszedl moj speeder, a Arturowi zdjalem tylko jednego commando.
to byl moj 5 turniej, a jak na pojedynek z graczem tej klasy poszlo mi calkiem niezle...
Widzę że temat zmienił... temat , ale skoro tak to i ja się dorzuce. Jakiś czas temu grałem z ww Szyndlerem i ograłem go. Gra była na 150 non Uni.
Ja wystawiłem skład:
-X-1 Viper Droid x2
-SBD commander
-BD officer
-chameleon droid
-ughnaut
(chyba, bo było to już jakiś czas temu :D)
On natomiast grał jakże dobrym do (jak to on ujmuje) "przyjemnej gry" składem:
- GenoHaradan Assassin x4
- Chameleon Droid x2
- Rodian scounderl (że co? na co on w takim składzie?)
Najpierw wygrałem stronę to zacząłem na Rotsie od filarów i zająłem środek (gdzieś Sajek opisał tą grę). Potem uznałem że kampienie się to głupi sposób wygranej (po 6 turach kampy, wyszedłem. Tutaj Szyndler wymyślił ciekawą zasadę w której uznał, że jak się kończy czas wygrywa osoba, która ma mniej pkt. w składzie , oczywiście wiedziałem, jaka jest zasada i powiedziałem mu o tym, ale on się upierał, więc mogłem go pozostawic w błogiej nieświadomości :)), więc wyszedłem chameleonem na jego rodiana, niestety przegrałem inicjatywę, więc podskoczył do mnie dwoma genoharadanami i z cunningiem, wręcz zabił mi chameleona, na moje szczęście jednemu nie starczyło ruchu na schowanie się więc szybko zginął. Niestety miał punkty, więc wyszedłem i w końcówce zmiotłem mu wsyzstko poza Geno i schowałem się Commanderem za x-1 (nikt więcej nie został), tak że nie mógł strzelac i sam się zabił o x-1 .
I co usłyszałem po wygranej grze? "Miałeś farta do inicjatywy"... ŻE CO? Przecież przez nią musiałem wyjśc do niego? A nie wygrałem żadnej ciekawej, zresztą wygrał chyba więcej inicjatyw niż ja... Jak powiedział Sinus walka z 40 letnim dzieckiem, które nie umie przegrywac
Wrażenia? Boba Enforcer z wygranej zrekompensował mi nieciekawą walkę
Rodian jest moim zdaniem wadą tego składu, bo osoby z accuratem wystarczy że go zdejmą (wiem że nie łatwe ) i pkt., ale za ten koszt mógł wymyślec coś innego, w tej chwili nic nie wymyslę bo późno i nie mam czasu, ale jak coś mi wpadnie to powiem. :)
Dobra, ale jakie były ważne inicjatywy na koniec? Żadna, nadal uważam go za dorosłego dzieciaka, ale masz rację, źle go zacytowałem
EDIT: Co by offtopa nie robic. Masz rację Haber
Bilet autobusowy- 2,40zł
Wpisowe- 5 zł
Mina Szyndlera, kiedy się dowiaduje że nie będzie grał na turnieju- bezcenne
_________________ "War... War never changes..."
Ostatnio zmieniony przez Bodziak 2009-01-07, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 25 Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 1168 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-01-15, 21:45
Jeszcze przed świętami miałem okazję rozegrać ciekawą partię z niejakim Raquelem. Było to na jednym z niedzielnych turniejów więc mieliśmy ograniczony czas na grę co uatrakcyjniło pojedynek.
Miałem taki skład:
Warmaster Tsavong Lah
YV Shaper
AA officer
5x YV Jedi Hunter
195pt.
Raquel akurat miał idealny przeciw-skład złożony z :
Boba Fett, Bounty Hunter
Captain Rex
R2 Astromech Droid
Boussh
Gonk Power Droid
3x T1 bulk loader droid
198pt.
Graliśmy na Ravaged Base. Ja rozstawiłem się w bazie w Cargo Bay 2. A Raquel na zewnątrz w dolnym rogu mapy. Zmierzałem ku Security Station mijając lifty. Drzwi ze środka planszy były zamknięte przez R2.Raquel podążył 2 Bulkami Rexem i Gonkiem Korytarzem ze środka planszy. Boba jeden Bulk i Boussh poszli przez Barracs. Pierwszy błąd Raquela to zostawienie Boby pod koniec tury w security stationie od strony dziury w ścianie(strzelił dwa razy do shapera, zostało mu 10 życia). Mój warmaster który stał jeszcze pod Liftem na 11 pól podszedł do Boby gotów w następnej turze wypłacić triple attack. Pod koniec 2 tury sytuacja wyglądała tak:Ja w Sec. Station, R2 pod drzwiami Armory tuż obok Rexa. Gonk przy otwartych małych drzwiach naprzeciw mnie po lewej a Boussh po prawej. Bulki niegroźne 2 na korytarzu i jeden 2 pola za Bobą na trudnym terenie.
Wygrałem inicjatywę na szczęście. Tsavong wbił Bobie 90 Dmg i jeden z Jedi Hunterów dokończył dzieła zadając dwa razy po 40 dmg.(shaper, momentum,cunning attack, twin attack) . Teraz dwie aktywacje Rauela: Rex podszedł do Gonka i wypłacił 6 ataków w najbliższego JH. Zadał mu 40 obrażeń. Potem Boussh Rzucił do stojących blisko siebie(mój Błąd) 3 JH i Shapera. Ranny JH rzucił 11 więc przeżył. SHAPER ZGINĄŁ a 2 JH zostało na 40 HP. Postanowiłem po stracie głównego dopakowywacza zbierać punkty. Jeden ze zdrowych JH postanowił dojść do R2 i zabić go póki cunning attack działa i tym samym rozwiązać problem Override. Naraziłem się na kilka opportunity w tym od Boussha Który mnie sparaliżował. Cały plan wziął w łeb więc postanowiłem w 2 aktywacji załatwić knypa. Jeden z rannych JH podszedł i załatwił Boussha. Raquel po stracie punktów R2 przeniósł (tow cable) wraz z Rexem w głąb Barracks za Bulka, którym to podszedł do Warmastera.Pozostało mi chyba jeszcze 2 JH Którzy za pomocą szturmu i opportunity wbili Rexowi 60 Dmg (zostało mu 10 HP). Później AA Officer rzucił thudem do gonka , który zginął od razu. Raquelowi zostały 2 Bulki w głównym korytarzu. Jednym podszedł do rannego JH na wysokości Armory a drugim na tylne drzwi Security Station aż do mojego AA officera. Tym samym pod koniec 3 tury moi YV zostali osaczeni przez żywotne bulki rexa i R2 i musieli bronić małego pomieszczenia.
W czwartej turze zaczynał Raquel; Rexem zabił mi rannego JH i spokojnie odleciał wraz z R2 poza teren walk, aż do Cargo Bay 1. Była to ostatnia tura przed końcem czasu. 3 JH i Tsavongiem ubiłem 1 bulka i zadałem 120 dmg drugiemu. Podchodziłem figurkami po skosie aby nie dostawać opportunity za 40 dmg. On zdołał zabić mi jeszcze jednego JH i AA officera.Tsavong pozostał na 170 HP a JH około 30 HP.
Podliczyliśmy pt. Ja zdjąłem mu Bobę, Bulka, Boussha i Gonka =115pt. On zdjął 2 YV,JH Shapera i AA officera= 72pt. W rezultacie wygrałem.
Wrażenia niezłe zwłaszcza że lepszego składu na YV nie mógł trafić, mało tego skład zrobił mu Kuna a wszyscy wiedzą że nikt jak on nie tworzy składów
Gdybyśmy grali do końca to też prawdopodobnie bym wygrał ze względu na żywotność jego pozostałych figurek (10,20,30 i 140 HP) A moich wliczając redukcje. Załatwiłbym Bulka poświęcając nawet 3 JH a Warmasterem(170 HP) dogoniłbym i zgładził Rexa i znienawidzonego Droida
Sorki pisałem to na informatyce ciąg dalszy więc...
Stałem chewiem na coverze i ze stealthem.3-LOM z jednej strony miał Lobota i Klona na ślimaku a za drugimi drzwiam Miał Clone Pilot i Gree(TCW). Rozkminiłem że jak wygra inicjatywe to otworzy drzwi I Ślimak zacznie walić DMG-a a jak coś mu nie wyjdzie to wbije Gree z pomocą,Więc zaaktywowałem Gannera i Luke'a HoY któłry,zrobil. levitation i Luke zrobił double,twin w Gree niestety,Pilot schował się za skałę.3-LOM(moge mowić Kuba ) wygrał inicjatywę i Wbił swe 30 DMG w Chewiego.Ja odpowiedziałem Ogniem,a Nastepnie Zrobiłem Levitation Na Luke'a HoY i go schowałem.Next Initiative i Znowu kuba wygrał... Wbił DMG w Chewiego i wpadł w me sidła ponieważ miał 60 HP to zaaktywowałem Generala Solo i Miałem Long Shota Chewiem Oł,Oł,Oł, jakież było zdziwienie gdy wypadła A jakże inaczej 20 .Rozbryzgało Gelagruba na ścianie a reszte to niech wam przy piwie 3-LOM opowie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach